czwartek, 11 lipca 2013

Imagin z Louisem.

Po pracy poszłaś do centrum handlowego. Błądziłaś po sklepach szukając coś odpowiedniego dla siebie. Po zakupach wracałaś pustą uliczką. Raz na jakiś czas przejechało auto. Każdy samochód był inny. Lecz jeden zwrócił twoją szczególną uwagę. ''Dobra [T.I.] ogarnij się'' - pomyślałaś i poszłaś przed siebie. Zamknęłaś oczy wsłuchując się w rytm muzyki z wielkiego czarnego auta. Nie zauważyłaś wielkiego wystającego kamienia. Upadłaś. Chłopak który przez cały czas ci się przyglądał wybiegł z auta. Otworzyłaś pomału oczy. Nie wiedziałaś kto to lecz kogoś ci przypominał.
-Hej nic ci nie jest ?
-Wszystko mnie boli - powiedziałaś łapiąc się za bolący brzuch.
-Zabiorę cię do szpitala - wziął cię na ręce i wsadził do auta.
-Dziękuje ci - powiedziałaś dalej łapiąc się za brzuch.
-Nie musisz dziękować - uśmiechnął się i wyruszyliście w drogę do szpitala. Gdy dotarliście przed szpital pomógł ci wstać i zaprowadził cię do środka. Pielęgniarka szybko zaprowadziła cię na badania. Niestety obrażenia były dość groźne więc musiałaś przez cały tydzień leżeć w tym cholernym szpitalu. Po badaniach przyszedł ten chłopak co cie tu przywiózł.
-Hej i co z tobą ? - powiedział z troską.
-Musze tu leżeć przez tydzień.
-Nie martw się, zostanę z tobą - uśmiechnoł się i usiadł na metalowym krześle obok ciebie. Nie wiedziałaś jak ma na imię ale bałaś się go o to spytać. Na szczęście długo na odpowiedź nie czekałaś gdyż zjawiły się media, fanki i inni. To był Louis Tomlinson ze sławnego zespołu o nazwie One Direction. Cały czas dopytywali się go czy jesteś jego nową dziewczyną. Ignorował wszystkie pytania. Był skupiony na tobie. Cały tydzień odwiedzał cię tam i przesiadywał całymi dniami. Nadszedł czas wypisu. Louis zaoferował ci spacer. Oczywiście zgodziłaś się. Po 30 minutowym chodzeniu po piasku zmęczeni poszliście na molo.
-Chciałabym ci jeszcze raz podziękować za to co dla mnie zrobiłeś.
-Ale to była sama przyjemność. No wiesz mam takie małe pytanie. - powiedział patrząc ci głęboko w niebieskie oczy.
-No wal śmiało - z uśmiechem na twarzy byłaś ciekawa jakie ma pytanie.
-No bo wiesz. Odkąd cię poznałem...noo wiesz... chyba się zakochałem w tobie - nie wiedziałaś co odpowiedzieć. Zamurowało cię to. Ty też chciałaś mu oznajmić uczucia lecz nie mogłaś nic wykrztusić. 
-Wiedziałem że tak będzie. Dobra ja idę nic tu po mnie. Narazie.
-Lou nie czekaj - podbiegłaś do niego i rzuciłaś się mu na szyję. Wreście nie wytrzymałaś i złączyłaś wasze usta w namiętny pocałunek. Tego ci brakowało. Oderwałaś się na chwilę od niego.
-Też cię kocham Lou. KONIEC.

-------------------------------------------------------------------
Hej sorry że musieliście tak długo czekać. Wiecie brak weny -,-
No nic macie z Louisem a następny imagin będzie... a wiecie co dajcie mi propozycję na kolejnego imagina. No nic miłego dnia wam życzę. Żegnam Kasia.

sobota, 6 lipca 2013

Imagin z Zaynem.

Miałaś 18 lat. Siedziałaś spokojnie na kanapie w salonie czekając na swojego chłopaka. Usłyszałaś pukanie do drzwi. Podeszłaś do nich i otworzyłaś spokojnie naciskając na klamkę. Twoim oczom ukazał się nie jaki Zayn. Tak ten z One Direction.
-Hej skarbie - powiedział całując cię namiętnie w usta.
-No cześć kiciusiu - uśmiechnełaś się i zaprowadziłaś go na kanapie.
-Coś się stało ? Miałaś strasznie przerażony głos przez telefon.
-No właśnie nie wiem jak ci to...
-Nie martw się wszystko będzie dobrze, zniose to jakoś - powiedział z uśmiechem na twarzy.
-No dobra, bo ja... jestem w ciąży - łzy wypływały ci strumieniami z oczu. Zayn lekko uniósł twój podbródek.
-Dziękuje ci - pocałował cię i utulił.
-Za co dziękujesz ? Za to że zdradziłeś Perrie ? A co jak się wyda ? hymm. Pomyślałeś o tym ?
-Ale wiem że mam ciebie. Kocham cie [T.I] - pocałował cię a ty nie oddałaś pocałunku.
-Jak to mnie ? Wynoś się stąd. Nie masz uczuć. Nie chce cię znać - pobiegłaś do łazienki i płakałaś. Tak płakałaś przez niego. 30 minut później wyszłaś z niej i poszłaś po cichu do salonu. Nie zastałaś tam Zayna tylko jakąś karteczkę.
''Droga [T.I.]. Przepraszam jak cię zraniłem. Zostałem sam. Ty i Perrie nie chcecie mnie znać. A poza tym co ci się będe użalać, chciałem tylko powiedzieć że cię przepraszam i że cię kocham i nigdy nie przestane. Nigdy o tobie nie zapomne. Jakbyś czegoś potrzebowała  to zawsze możesz liczyć na mnie. Na zawsze twój Zayn xxx.''- łzy same spływały ci po policzku. Wiedziałaś że on cię kocha i że go źle potraktowałaś. Rzuciłaś się na łóżko i wtuliłaś w poduszkę. Zasnełaś. O 3 nad ranem obudziłaś się i zrozumiałaś swój błąd. Ubrałaś się w czyste ubrania i wybiegłaś z domu zapominając o zamknięciu domu. Biegłaś do niego. Ale było już za późno. Przed domem stała policja razem z karetką. Nie wiedziałaś o co chodzi, co się stało. Weszłaś do domu. On leżał na ziemi, wokół niego pełno krwi. Już nie żył. Zaczełaś płakać. Jakiś policjant podszedł do ciebie.
-Czy ty jesteś [T.I.I.N.] ?
-t...tak - powiedziałaś przez łzy. Wręczył ci koperte.
''Droga [T.I.]. Przepraszam ale moje życie straciło jakikolwiek sens. Nie mogłem oswoić się z myślą że już nigdy cię nie zobacze, nie poczuje twojego zapachu przy sobie ani nie pocałuje. Pamiętaj że cię kocham. Będą się opiekować tobą chłopcy z mojego zespołu. chłopcy z mojego byłego zespołu. Zawszę przy tobie będe. Pamiętaj kocham cię więc żyj dla mnie. Żyj jak normalny człowiek. Twój Malik xxx''
***Dwa Lata Później***
Spacerowałaś ze swoją córką i Harrym. Zza zakrętu wyjechało jakieś wielkie czarne auto. Ty go nie widziałaś. Byłaś zajęta zabawą ze swoją córeczką. Jechało w twoją strone z ogromną prędkością. Poczułaś ból. Upadłaś. Uświadomiłaś sobie że nie żyjesz i wkońcu zobaczysz Zayna po dwóch długich latach. Na szczęście lekarze zdążyli uratować Kate - tak miała na imię twoja córka. Ciebie już nie zdążyli. Lecz cieszyłaś się że już na zawsze będziesz z Zaynem. Chłopcy będą dobrze opiekować sie twoją Kate. Choć masz obawy co do Nialla. Ale to już się nie liczy, liczy się to że na zawsze będziesz razem z nim. KONIEC.
----------------------------------------------
I jak podobało się ? mam nadzieje że tak. Macie jakieś uwagi co do tego imaginu ? piszcie w komentarzach zniose wszystko :D
Następny imagin postaram się napisać z Lou. Miłego dnia wam życzę. Żegnam Kasia <33

Wstęp.

HEJ. MAM NA IMIĘ KASIA. STWORZYŁAM TEGO BLOGA BY POKAZAĆ WAM CO MI W GŁOWIE TKWI. WIELE OSÓB CIĄGLE MI POWTARZAŁO :
KASIA PRZECIEŻ MASZ TALENT, CZEMU NIE ZAŁOŻYSZ TEGO CHOLERNEGO BLOGA BY POKAZAĆ INNYM CO POTRAFISZ NAPISAĆ.
PO TYCH SŁOWACH COŚ WE MNIE PĘKŁO. ZROZUMIAŁAM ŻE POTRAFIE NIEŹLE PISAĆ RÓŻNE IMAGINY, WIERSZE CZY PIOSENKI. KOCHAM TO ROBIĆ. 
NO NIC CO JA SIĘ BĘDE WAM UŻALAŁA. NAPISZE WAM 5 FAKTÓW O MNIE.
1.MAM NA IMIĘ KASIA.
2.POCHODZE ZE ŚWIDNICY  (POD WROCŁAWIEM)
3.MAM 13 LAT.
4.IDĘ TERAZ DO 1 GIMNAZJUM Z NAJLEPSZĄ KLASĄ NA ŚWIECIE <33
5.ZAŁOŻYŁAM TEGO BLOGA NA PROŹBE MOICH KOLEŻANEK :D
GDYBYŚCIE CHCIELI JESZCZE COŚ O MNIE WIEDZIEĆ TO PISZCIE PYTANIA W KOMENTARZACH :D
ZABIERAM SIĘ ZA PISANIE IMAGINA. PAPA ;*